Koronkowo – malarski świat pani Danuty

Koronkowo – malarski świat pani Danuty

Mieszkanka Chodakowa, Danuta Sawa choć sztuką zajęła się dopiero na emeryturze, a więc całkiem od niedawna jest już doskonale znana mieszkańcom Sochaczewa. Jej misterne koronki i pełne uroku obrazy przyciągają uwagę. Ma niewątpliwy talent połączony z ogromną pasją twórczą. Od dawna też uczestniczy w Oknie Sztuki, prezentując swe unikalne dzieła.

Właściwie przypadkiem odkryłam w sobie zamiłowanie do sztuki. Jednak dopiero na emeryturze miałam czas, by się nią zająć. Trwa to już kilkanaście lat i to moje hobby rozwija się coraz bardziej. Na początku robiłam koronki szydełkiem. Tworzyłam serwety, bieżniki, zasłonki, a nawet firanki. Zawsze to lubiłam, choć to praca mozolna i wymagająca sporej koncentracji i skupienia. Jednak to mnie fascynuje i podoba się ludziom. Kiedy odkryłam w sobie pasję do malowania stwierdziłam, że i to daje mi wiele radości – mówi Danuta Sawa.

Lubi pokazywać swoje prace, bo ocena jej dzieł jest dla niej ważna. Sochaczewska artystka swoją twórczość prezentuje od ponad 30 lat. Wcześniej były to tylko koronki, które miały ogromne wzięcie na Kiermaszach Świątecznych w Sochaczewie oraz kiermaszach rękodzieła w regionie. Można było trafić tam na jej kompozycje i stroiki – bombeczki otulone koronką, również koronkowe jajka wielkanocne, koszyczki z kurkami i kurczaczkami, a do tego piękne kwiaty, w tym stokrotki wydziergane pracowicie. Nie brakowało też koronkowych detali do sukienek i bluzek – kołnierzyków, mankiecików i innych drobiazgów. Wielu sochaczewian i nie tylko jest dumnymi posiadaczami tych koronek. Sama pani Danuta cieszy się, że choć w taki sposób jej skromny ślad zostanie w ludzkiej pamięci.

W Oknie Sztuki coraz częściej pokazuje swe malarskie dzieła – pejzaże z miasta i okolic. Tylko w tym roku były dwie wystawy jej prac. Pierwsza w Galerii w Kramnicach Miejskich w połowie lutego. Pokazała swe obrazy, koronkowe dzieła, i sztuczne tkaniny. Wystawa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Potem pokazała się w Przeglądzie „Malujące Ewy”, wśród innych sochaczewskich twórców.

Kolejną prezentacją był pokaz w trakcie Nocy Muzeów. Jako była mieszkanka Famułek przypominała zapomniane zdarzenia z życia mieszkańców wsi puszczańskich – jak pracowali, odpoczywali i żyli w warunkach daleko odbiegających od nam znanych. Prezentowane podczas tej Nocy prace Danuty Sawy – obrazy, makiety domków wiejskich i stuletni kilim haftowany przez jej ciotkę przyciągały uwagę.

W Oknie Sztuki w tym roku pokazuje nie tylko koronki, ale przede wszystkim prace malarskie – pejzaże okolic, jak też portrety, szczególnie udany portret marszałka Piłsudskiego jej córki oraz swój autoportret. Artystka aktywnie działa w  Uniwersytecie Trzeciego Wieku.

Oceniam siebie raczej jako pracowitą pasjonatkę, która robi, to co lubi, niż utalentowaną artystkę. A jeśli przy okazji mogę komuś sprawić przyjemność to bardzo się cieszę, że moje skromne prace znajdują miejsce w czyimś domu lub życiu – podsumowuje Danuta Sawa.

Fot. Bogumiła Nowak, Romana Borecka

Share this content:

Opublikuj komentarz