Łoś zginął pod kołami
Na drodze krajowej nr 50 w Młodzieszynku w poniedziałek, 12 lutego w godzinach wieczornych doszło do zderzenia nissana z łosiem, który nagle wtargnął na jezdnię. Choć samochód jest solidnie zmasakrowany to kierowca i pasażerki wyszli cało. Niestety łosiowi nie udało się przeżyć.
Na miejsce zdarzenia pojechał patrol ruchu drogowego. Ustalono, że 65-letni kierowca nissana uderzył w łosia, który nagle wyszedł na jezdnię. Do kierowcy i pasażerki wezwano pomoc medyczną. Na szczęście obrażenia były niewielkie i jadący samochodem nie wymagali hospitalizacji. Zwierzę niestety nie przeżyło zderzenia z autem pomimo potężnych gabarytów.
– Na terenie powiatu sochaczewskiego co jakiś czas dochodzi do zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt. Drogi, na których najczęściej można się ich spodziewać są oznaczone znakiem ostrzegawczym A-18b – „Uwaga, dzikie zwierzęta”. Przedstawia on żółty znak w kształcie trójkąta przedstawiający jelenia w skoku. Pod spodem może znajdować się tabliczka się z długością odcinka na którym może wystąpić zagrożenie. Pamiętać jednak trzeba, że zwierzęta mogą wychodzić w różnych miejscach, nie tylko tam, gdzie są znaki drogowe informujące o ich obecności – przypomina asp. Agnieszka Dzik z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
Kierowcy muszą szczególnie uważać na drogach prowadzących przez pola, łąki czy lasy. W tych miejscach należy jechać zdecydowanie wolniej. Tym razem 67-letni kierowca nissana miał szczęście. W wielu przypadkach uderzenie w łosia dla niektórych uczestników ruchu drogowego kończyło się tragicznie. Zwierzę ważące kilkaset kilogramów przebijało się zwykle przez szybę czołową i wpadało do środka pojazdu, często wbijało się rogami w przednie miejsca, powodując u kierowców lub pasażerów poważne obrażenia lub śmierć.
Jednocześnie Agnieszka Dzik przypomina, że gdy dojdzie do zderzenia ze zwierzęciem, a poniosło ono śmierć należy skontaktować się z zarządcą drogi lub policją. Jeśli potrąciło się psa, kota, sarnę, czy inne drobne zwierzę, to trzeba się zatrzymać i sprawdzić czy żyje. Nie należy go dotykać, gdyż ranne i przerażone zwierzę może być agresywne. Najlepiej zadzwonić do urzędu gminy lub na numer alarmowy 112 i poinformować, gdzie doszło do zdarzenia.
– Nie bądź obojętny na potrącone zwierzęta leżące na drodze. Pozostawienie rannego zwierzęcia na drodze to skazywanie go na pewną śmierć! Jeszcze raz apelujemy o zachowanie ostrożności na drodze, szczególnie w rejonie lasów, pól i łąk. I jazdę z dozwoloną prędkością, stosowanie się do znaków informujących o zagrożeniach – przypomina asp. Agnieszka Dzik.
BN
Fot. KPP Sochaczew
Share this content:
Opublikuj komentarz