Okazali serce na MotoSercu

Okazali serce na MotoSercu

Takich tłumów w Sochaczewie już od dawna nie było na żadnej imprezie plenerowej w mieście. Sochaczewianie i wielu gości spoza miasta bardzo licznie przybyli na MotoSerce. Wróciła ona po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. Działo się wiele zarówno w amfiteatrze, jak i na bulwarach nad Bzurą.

Głównym organizatorem tej kolejnej edycji  imprezy charytatywnej MotoSerce byli  motocykliści z Boruta MCPoland Chapter Sochaczew. Do akcji włączył się Urząd Miasta Sochaczew oraz Bank Spółdzielczy w Sochaczewie, którzy byli głównymi sponsorami imprezy, jak też liczni sponsorzy oraz organizacje pozarządowe.

W tym roku na MotoSercu prowadzona była zbiórka na rzecz Gabrysi i Michała, którzy mimo przeciwności losu, nadal mają w sercach nadzieję i wiarę w lepsze jutro. To dwoje ludzi z ogromną pasją do życia i niezmąconym uśmiechem. Ich życie zmieniło się dramatycznie pewnego słonecznego poranka, gdy tragiczny wypadek na trasie w Sierakowicach Prawych przerwał ich spokojną podróż. Oboje, Gabrysia i Michał stracili po nodze. I to dla nich na rehabilitację i protezy Klub Boruta uruchomił akcję charytatywną, by wspierać ich w tej sytuacji. Nie tylko chodzi o sfinansowanie kosztownych protez i rehabilitacji, ale o dawanie im wsparcia. Sochaczewianie nie szczędzili grosza, wrzucając swe datki do licznych puszek i wolontariuszom. Można je było też przekazać na stoiskach wystawców. O domowe przysmaki zadbały KGW z Kamionu, Kozłowa Biskupiego, Kormelina, Młodzieszyna, Konar, Mokasu, Rybna, Feliksowa. Od rana trwała też zbiórka krwi dla potrzebujących w specjalnym krwiobusie. Zjechała bogata reprezentacja Polskich Fiatów. Zarówno motocykliści, jak i właściciele fiatów oferowali przejażdżki za wrzut do puszki. Wodę lali i prezentowali swój sprzęt strażacy z OSP z Mokasu, Kampinosu i Strzyżewa, a Klub Honorowych Dawców Krwi  i Klub Wolontariuszy uczyli udzielania pierwszej pomocy oraz zachęcali do oddawania krwi. Ogromnym powodzeniem cieszyły się liczne stoiska gastronomiczne, a szczególnie Czekoladobus Wawela, oblegany przez najmłodszych. Byli też rekonstruktorzy z Muzealnej Grupy Historycznej z Sochaczewa.

Od godziny 12.00 do 17.00 na scenie amfiteatru kolejno wystąpili – Państwowa Szkoła Muzyczna z Sochaczewa, Elza i Przyjaciele z animacjami dla dzieci, Strasna Żaba, młodzi utalentowani artyści SCK, Fabryka Formy oraz DJ Świątek. W tym samym czasie na bulwarach nad Bzurą Otwarty Sochaczew zapraszał do Silent Disco, czyli słuchania muzyki równych typów poprzez słuchawki i tańczenia. Po godzinie 17.00 na scenie wystąpiła świetna kapela rockowa – JemDżem…. Tuż po niej pełen temperamentu raper Mezo, a potem było losowanie nagród. Poprowadzone przez Daniela Janiaka, burmistrza Sochaczewa, który również w trakcie dał popis rapowania, entuzjastycznie przyjęty przez publiczność. Na finał MotoSerca wystąpił zespół Big Cyc z Krzysztofem Skibą, których nie trzeba przedstawiać. Gwiazdy wieczoru nawiązały świetny kontakt z publicznością, amfiteatr był wypełniony do ostatniego miejsca. Dawno nie było tak udanej imprezy.

Fot. Bogumiła Nowak


.

Share this content:

Opublikuj komentarz