Oszukani na promocję Lotniska Chopina
Metody oszustów są tak rozległe, że co jakiś czas bywamy zaskakiwani ich nowymi wyczynami. Metody na wnuczka i policjanta to już w zasadzie stary, choć ciągle aktywny sposób. Do ostatnich pomysłów – metod na bank, prokuraturę, fotowoltaikę, ubezpieczenia, znane osoby publiczne i gwiazdy filmu i muzyki, jak też ministerstwa dołączyła ostatnio metoda na promocję Lotniska Chopina na Okęciu w Warszawie. Okazała się ona niezwykle skuteczna i wiele osób jest już poszkodowanych.
Oszustwo to, jak zresztą wiele innych pojawiło się w mediach społecznościowych m. in. na Facebooku, Instagramie czy dawnym Twitterze. Nie wszędzie te strony są blokowane, gdyż jak się okazuje oszuści wykorzystują prawną lukę. Strony oferujące promocje i opłacone w prawidłowy sposób zgodnie z regulaminami stron społecznościowych nie naruszają ich polityki i zasad działania. To, że są jawnym oszustwem pozostaje w podtekście i to sami użytkownicy muszą się ostrzegać przed grożącymi kantami.
Tak jest w przypadku promocji Lotniska Chopina na Okęciu, z którym Polskie Linie Lotnicze LOT nie mają nic wspólnego, a wręcz przeciwnie na stronie startowej swej linii ostrzegają przed oszustami oferującymi sprzedaż zagubionych bagaży. Nawet jest specjalna zakładka, gdzie można znaleźć informacje na ten temat z przykładowymi, fałszywymi stronami.
„Uwaga na fałszywe oferty sprzedaży bagaży! Lotnisko nie prowadzi żadnej sprzedaży zagubionych lub pozostawionych bagaży. Powstają fałszywe profile, które podszywają się pod nas i próbują wyłudzić Twoje dane. Nie daj się oszukać! Udostępnij tę informację, by ostrzec inne osoby” – informuje Lotnisko Chopina na swojej stronie internetowej.
Oszuści tworzą swoje strony wykorzystując logo Lotniska, z tym jednak, że strony te tylko z pozoru przypominają oryginał. Działa tylko jedna opcja, ale belki są martwe. Fałszywe strony są niezabezpieczone i brak jak to ma miejsce w oryginale danych szczegółowych – adresów, kontaktów firmowych, ofert itp. Brak też licznika wizyt, co jest praktykowane w celach marketingowych.
– Tak oferta czasem potrafi namieszać, gdy człowiek bezrefleksyjnie przegląda strony społecznościowe. Jest tam wiele promocji i okazji zakupów. Tylko w odpowiedniej chwili powinien nam się włączyć bezpiecznik w mózgu, że coś jest nie tak. Przyznaję sama dałam się skusić. Chyba mnie przyćmiło na moment – mówi Wiktoria, jedna z mieszkanek Sochaczewa.
Może jednak mówić o dużym szczęściu, że nie padła ofiarą oszustów. Zawdzięcza to jednak nie swemu rozsądkowi, ale filtrom bankowym, które coraz częściej wyłapują podejrzane transakcje i blokują konta użytkownikom prosząc o kontakt bezpośredni w banku. Taka sytuacja pojawiła się w przypadku Wiktorii, którą sygnał bankowy zmusił do refleksji. Sprawdziła stronę Lotniska Chopina w sieci i odkryła, że cudem uniknęła finansowej wpadki.
Takiego szczęścia nie miał jednak pan Wojciech, mieszkaniec powiatu, który teraz boi się, by jego konto nie zostało zhakowane. Bagażu promocyjnego za 9 złotych nie dostał rzecz jasna. Dobrze, że szybko zablokował konto i zmienił hasła oraz inne dane wrażliwe.
Lotnisko Chopina apeluje, by zgłaszać mu oferty, które są publikowane, by tym samym ostrzec przed oszustami. Pani Anna, jedna z osób na stronie Lotniska zaznacza, że w porę powstrzymała się przed „wygraną”, gdy pojawiło się żądanie udostępnienia danych bankowych. Zrezygnowała z tej oferty. Inna osoba zaznacza, że nie wierzyła od początku w taką promocję i zgłosiła stronę nawet na nią nie wchodząc.
– Swój zagubiony-zostawiony przy bramkach bezpieczeństwa pierścionek, odebrałam po tygodniu w lotniskowym Biurze rzeczy Znalezionych. I fakt musiałam za to zapłacić, ale to w okienku Biura po dokładnej weryfikacji. W sumie to nie wierzyłam, że pierścionek się znajdzie – wspomina pani Hania, która zauważyła ofertę „promocyjną” na Facebooku.
Lotnisko Chopina cały czas przypomina, że ani PLL LOT, a inni przewoźnicy zagraniczni nie urządzają takich promocji. Proceder takiego oszustwa znany jest też w USA, Niemczech i Francji. Tam też sa naiwni na oszukańcze promocje chatyratywne.
Fot. Bogumiła Nowak (ze strony FB)
Share this content:
Opublikuj komentarz