Pożegnanie wójta po ponad 30 latach

Pożegnanie wójta po ponad 30 latach

Na terenie Powiatu Sochaczewskiego Mirosław Orliński był wójtem z najdłuższym stażem. Prawie pół wieku zajmował się pracą w gminnych samorządach. Jeszcze przed reformą samorządową był naczelnikiem administracji gminnej. Kiedy utworzono w 1990 roku samorządy gminne w pierwszych wyborach w gminie Sochaczew został wybrany na wójta, a potem przez kolejne osiem kadencji był wybierany na gospodarza swej gminy. W środę, 29 lutego odbyło się w hali sportowej przy SP w Kątach uroczyste pożegnanie Mirosława Orlińskiego, odchodzącego na zasłużoną emeryturę.

Praca wójta to szalenie odpowiedzialne zadanie. Wymaga nie tylko sumienności, wytrwałości, ale też pokory i oddania mieszkańcom. To nie jest tak, że kończę pracę, zamykam drzwi, jadę do domu. Wójtem się jest 24 godziny na dobę. Trzeba być osiągalnym nawet w środku nocy. To służba jak lekarza, czy policjanta. Mieszkańcy mają różne problemy i muszą wiedzieć, że wójt zawsze im służy radą, pomocą i dobrym słowem. A rada gminy ma działać zgodnie realizując pragnienia mieszkańców – mówił w trakcie pożegnalnej gali Mirosław Orliński, były już wójt gminy Sochaczew.

Na uroczyste pożegnanie przybyli licznie zaproszeni goście z całego powiatu sochaczewskiego i mieszkańcy gminy. Wójta żegnali i życzyli mu spokojnej, acz pełnej pasji emerytury m. in. Piotr Osiecki, burmistrz Sochaczewa, Jolanta Gonta, starosta powiatu sochaczewskiego z wicestarostą, Tadeuszem Głuchowskim. Był też Adam Kloch, przewodniczący Rady Miasta Sochaczew, Michał Safjański, komendant Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie z grupą dzielnicowych z terenu gminy Sochaczew, przedstawiciele zaprzyjaźnionych gmin – Marek Olechowski, wójt gminy Teresin oraz Damian Jaworski, wójt gminy Rybno. Przybyli w komplecie radni gminy oraz licznie przedstawiciele jednostek administracyjnych gminy Sochaczew – szkół, pracownicy urzędu, strażacy z jednostek OSP z terenu gminy, poczty sztandarowe, przedstawiciele firm współpracujących z gminą oraz przedsiębiorcy. Sala była wypełniona po brzegi.

Na początku uroczystości dzieci młodzież ze szkół z terenu gminy Sochaczew, głównie z Kątów przedstawiła program artystyczny. Były piosenki znane i lubiane. Tańce w wykonaniu tancerek i tancerzy, a także niesamowity pokaz gimnastyczny w rytm piosenki „Kolorowe jarmarki”. Na koniec dzieci wręczyły podziękowania wójtowi Orlińskiemu. Przy okazji też podziękowano Czesławowi Ćwiklińskiemu, przewodniczący Rady Gminy Sochaczew, który także odchodzi na emeryturę, kończąc za kilka tygodni ostatnią kadencję. Jak sam powiedział, kończy się pewna epoka i trzeba dać miejsce młodszym, bo starsi muszą mieć jeszcze trochę luzu, bo wiek już nie ten. W przerwie zagrała Sochaczewska Orkiestra Dęta.

Potem nastąpił kulminacyjny punkt. Przewodniczący rady gminy odczytał uchwałę przyznającą Mirosławowi Orlińskiemu tytuł Honorowego Mieszkańca Gminy Sochaczew w dowód zasług dla gminnej społeczności i za długoletnią pracę samorządowca. Wzruszony wójt dziękował za to zaszczytne wyróżnienie i jak zaznaczył nie żegna się z gminą, bo nadal będzie mieszkał na jej terenie i aktywnie uczestniczył w życiu swej Małej Ojczyzny.

Gratulacje na wstępie Mirosławowi Orlińskiemu złożył jego syn Adam, obecnie poseł na Sejm RP.

Nigdy nie przypuszczałem, że oficjalnie będę się zwracał do wójta gminy Sochaczew, który jest przecież moim tatą. To, kim teraz jestem i co osiągnąłem w życiu dotąd, zawdzięczam mojemu tacie. To on od najmłodszych lat wdrażał mnie w pracę samorządową, uczył czym jest samorząd i jak go się tworzy. Uczył szacunku do ludzi i pracy. To tata był moim największym nauczycielem. To, że jestem teraz posłem na Sejm zawdzięczam nie tylko głosom wspaniałych wyborców, którzy mnie wybrali, ale też tacie – mówił Adam Orliński, który na uroczystość przybył z żoną i kilkuletnią córeczką.

Po nim rozpoczęły się podziękowania za współpracę i życzenia od samorządowców z powiatu sochaczewskiego, przedstawicieli policji, strażaków i jednostek administracyjnych. Kolejka żegnających wójta była dość długa. Mirosław Orliński z każdym składającym mu podziękowania życzliwie rozmawiał i dziękował. Szczególnie serdecznie dziękował Markowi Olechowskiemu, z którym jak zaznaczył łączy go długoletnia przyjaźń i sprawa szczególna, obaj mają żony o imieniu Renata. Odchodzący wójt na swojego następcę rekomenduje Wojciecha Ćwiklińskiego, syna przewodniczącego Rady Gminy Sochaczew.

Jednak to czy będę wójtem, czy nie, zdecydują mieszkańcy, a nie koligacje rodzinne. Uważam, że jeśli będę wybrany to dam radę kontynuować dzieło mojego poprzednika, dla którego najważniejsze było zdanie „zgoda buduje, niezgoda rujnuje”, czym się kierował. W radzie gminy nigdy nie politykowano, a zajmowano się tym, co dla mieszkańców najważniejsze i najpotrzebniejsze – mówi Wojciech Ćwikliński.

Warto tu zaznaczyć, że Mirosław Orliński obok Antoniego Krążcewicza, wójta Czosnowa, który także odszedł w tym roku (na początku lutego) na emeryturę byli w tej chwili najdłużej pełniącymi urząd wójta w Polsce. W ocenie mieszkańców wójt gminy był dobrym gospodarzem i bardzo oddanym przyjacielem dla wszystkich i sąsiadem.

Bogumiła Nowak

Fot. Bogumiła Nowak

You need to add a widget, row, or prebuilt layout before you’ll see anything here. 🙂

Share this content:

Opublikuj komentarz