Szlakiem walczących bohaterów

Szlakiem walczących bohaterów

Funkcjonariuszka z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie wraz ze swoimi znajomymi przebywali na krótkim urlopie w Bari. W okolicach tego miasta w południowych Włoszech są liczne miejsca walk żołnierzy z 2. Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy uczestniczyli w Kampanii Włoskiej i wyzwalaniu tego kraju spod okupacji faszystów Mussoliniego i armii niemieckiej, okupującej pod koniec II wojny światowej Włochy.

Sporo z uczestników walk 2. Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w trakcie działań wojennych we Włoszech poległo i wielu spoczywa na tamtejszych cmentarzach wojennych. Jednym z takich bohaterów wojennych jest ojciec ks. Tadeusza Kraszewskiego, który przed wojną był funkcjonariuszem Policji Państwowej na terenie ziemi sochaczewskiej.

Wkrótce miną trzy lata od śmierci naszego przyjaciela, ks. Tadeusza Kraszewskiego, człowieka, który otwarcie mówił o prawdziwej historii i bohaterstwie funkcjonariuszy Policji Państwowej. Kiedyś, podczas jednej z naszych rozmów, obiecaliśmy mu, że odwiedzimy grób jego ojca, przodownika Policji Państwowej, Jana Kraszewskiego, pochowanego w Casamassima we Włoszech. Obietnicę tę spełnili nasi funkcjonariusze z Sochaczewa – mówi asp. Agnieszka Dzik z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.

Ks. Tadeusz  Kraszewski zmarł 11 maja 2021 roku. Choć całe swoje życie poświęcił kapłaństwu, to podejmował liczne działania zmierzające do godnego upamiętnienia i przekazania wiedzy o zamordowanych funkcjonariuszach w czasie II wojny światowej. Kultywował on prawdę historyczną, utrzymywał kontakty z rodzinami katyńskimi, członkami rodzin innych policjantów państwowych, a także osobami związanymi z Domem Dziecka Stowarzyszenia Rodzina Policyjna dla sierot po zmarłych i poległych policjantach. Wszelkie pamiątki jakie posiadał po swoim ojcu, funkcjonariuszu Policji Państwowej, przodowniku Janie Kraszewskim, czyli karty pocztowe, listy, zapiski, zdjęcia – jeszcze za życia przekazał do Izby Pamięci w Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie, aby były świadectwem tragicznych losów i poświęcenia funkcjonariuszy Policji Państwowej.

Przodownik Jan Kraszewski urodził się 22 czerwca 1898 roku w Psarach. Jako funkcjonariusz Policji Państwowej pełnił służbę w Boryszewie. Podczas wojny dostał się do niewoli, a po wydostaniu się w z obozu jenieckiego, walczył w 2. Korpusie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Zmarł podczas Kampanii Włoskiej, 20 września 1944 roku w szpitalu wojskowym w Casamassima w regionie Apulia od ran odniesionych podczas walk. W Casamassima szpital powstał 4 maja 1944 roku, tuż przed szturmem na Monte Cassino, gdzie bohaterstwem wsławili się Polacy i wielu z nich zginęło w walkach o to wzgórze.

Pamiątką po okresie walk o Monte Cassino jest właśnie Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczęli żołnierze 2. Korpusu Polskiego, zmarli w szpitalu w wyniku odniesionych ran i kontuzji. W listopadzie 2011 roku odbyła się wystawa fotograficzna na temat Polaków w Apulii w latach 1944-1946: „La Puglia dei Polacchi dal ’44 al ’46: una storia in bianco e nero”. Kultywacją pamięci o Polakach pochowanych na tamtejszym cmentarzu zajmuje się grupa osób prowadzących blog historyczny. Na cmentarzu w Casamassima jest pochowanych 431 polskich żołnierzy.

– W poniedziałek, 15 kwietnia sochaczewscy policjanci  udali się do Casamassima. O mały włos nie dotarliby wskutek problemów z dojazdem na Polski Cmentarz Wojskowy w tej miejscowości. Z pomocą przyszedł im przypadkowo poznany mieszkaniec, Włoch o imieniu Vito, dzięki któremu udało się odwiedzić miejsce pochówku Jana Kraszewskiego i oddać mu hołd – podsumowuje Agnieszka Dzik.

Zapewne zdjęcia z wyprawy policjantów do Casamassima znajdą się w gablotach Izby Pamięci KPP w Sochaczewie obok pamiątek po przodowniku Kraszewskim.

Fot. KPP Sochaczew

Share this content:

Opublikuj komentarz