Trzeba uważać na drzwi
W sezonie wakacyjno-urlopowym trzeba zachować szczególną ostrożność i zadbać o bezpieczeństwo swego domu lub mieszkania na czas wyjazdu. Złodzieje nie próżnują i okres letni jest wzmożonym czasem ich aktywności. Przybywa włamań i związanych z nimi kradzieży. Warto zatem zwracać uwagę na drobiazgi, bo te mogą nasz powrót z wakacyjnych wojaży zamienić w prawdziwy horror.
W okresie letnim dochodzi do największej liczby włamań nie tylko w miastach, ale też na wsiach. Przyczyniają się do tego głównie częste wyjazdy w tym czasie i to, że nie wszystkie lokale mieszkalne są dobrze zabezpieczone. Trzeba zatem zachować szczególną ostrożność i czujność, zwracać uwagę na z pozoru błahe rzeczy. Tymi zaś są jakieś rysunki i bazgroły na drzwiach mieszkań lub w ich sąsiedztwie. Policja apeluje, by po zauważeniu ich szybko usuwać te oznakowania.
Złodzieje obserwują lokale w wyznaczonym przez siebie terenie w dłuższym czasie. Aby ułatwić sobie zadanie, nierzadko zostawiają przy wybranych mieszkaniach swoje znaki. Są to m. in. krzyżyki, litery, koła, zygzaki, prostokąty. Tego typu rysunki trzeba szybko zgłosić to na policję i je usunąć. Dobrze przed likwidacją je sfotografować.
Oznakowanie lokalu mieszkalnego krzyżykiem sygnalizuje, że mieszkanie przeznaczone jest do włamania. Jest też sygnałem tego, że złodzieje mają mniej więcej przygotowany plan obrobienia tego lokalu.
Znaczenia innych znaków, jak informują policyjni eksperci ilustrujące np. kawałek domku bądź odwrócona litera Y oznacza, że należy uważać, bo w mieszkaniu jest jakiś alarm. Ustawienie pięciu kamyczków sygnalizuje, że w środku znajdują się drogocenne przedmioty, otwarta książka oznacza mieszkanie samotnej kobiety, a dwa prostokąty, które na siebie nachodzą są sygnałem, że to lokal strachliwego mieszkańca i można wejść, nawet wtedy gdy jest on w środku. Natomiast przekreślony okrąg to znak, że nie warto wchodzić, a zygzak, że w mieszkaniu jest pies.
Jeśli takie rysunki się pojawią trzeba, zdaniem policji, rozważyć jakieś lepsze zabezpieczenia. Warto przede wszystkim zainwestować w monitoring i alarm. Można też zamontować kamerę, która nie jest zbyt duża, ale obraca się o 360 stopni i wszystko widzi. Obecnie jest też możliwość, by w smartfonie zainstalować aplikację, która sygnalizuje, czy ktoś wszedł do lokalu mieszkalnego, czy też nie. Można też znaleźć informację, czy ktoś kręci się przy mieszkaniu. Są sensory, które rozlokowane w pomieszczeniach dają informację do kamery, że ktoś jest i kamera potrafi w odpowiednim miejscu pojawienia się niepowołanej osoby uchwycić np. twarz, a to już ułatwia pracę.
Policja zaleca też by w przypadku uzyskania informacji z komórkowej aplikacji, która złapała złodzieja, natychmiast zgłosić sprawę policji i przekazać zarejestrowany materiał. To zdecydowanie ułatwi zatrzymanie złodzieja lub grupy złodziei-włamywaczy.
Fot. Pixabay
Share this content:
Opublikuj komentarz